Dołączył: Nie Lip 23, 2006 4:20 Posty: 2400 Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Sty 06, 2008 20:11 Temat postu: Re: Rowery, trasy rowerowe i inne rowerowe różności...
Dieter napisał:
ZNOWU NIE DOSTALEM POWIADOMIENIA O ODPOWIEDZI!
Hamburg ma "dobre i zle dzielnice". Nasze 5 rowery stoja w altance, ktora nie zakluczamy. Przed najblizszymy sklepami rower tez nie zakluczam. Corce ukradli teraz zukluczony rower przy Uniwersytecie w Kilonii.
Współczuję Twojej Córce Dieter. Cóż, na złodzieja rady nie ma
Jak by tak we Wrocławiu zostawić rowery w niezamkniętej altance, to rano już wszelki ślad by po nich zaginął, może za 200 lat to się zmieni?
Ja też nie dostałam powiadomienia o odpowiedzi, widocznie w programie jest błąd i pozostaje nam czekać i mieć nadzieję, że Admin poprawi. Napisałam i ja o tym problemie w temacie "Moderacje ... " A póki co pozostaje tak jak powiedziałeś:
Dieter napisał:
Tak, no trzeba po staremu: popatrzec i szukac gdzie jest cos nowego...
Wiek: 67 Dołączył: Sob Sie 19, 2006 17:21 Posty: 842 Skąd: Gdańsk-Brzeźno
Wysłany: Pią Mar 14, 2008 15:47 Temat postu: Re: Rowery, trasy rowerowe i inne rowerowe różności...
Troche mu zazdroszcze
Gdańszczanin, Paweł Wróblewski postanowił przemierzyć Afrykę rowerem. Wyjazd - w najbliższy wtorek. Powrót - najwcześniej za... 3 lata.
Paweł jest absolwentem gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wyruszy rowerem z Maroko. Dojechać chce do RPA. - Powinienem tam dotrzeć po roku - mówi. W zależności od trasy, czeka go od 30 do 50 tys. kilometrów pedałowania. - Nie wiem jeszcze dokładnie, którędy będę jechał - tłumaczy Wróblewski. - Prawdopodobnie nie do wszystkich krajów uda mi się dostać wizę. W miarę pewna trasa kończy się w Kamerunie. Chcę omijać tereny, na których toczą się wojny. Pchać się tam jest zbyt niebezpieczne.
Pomysł wyprawy narodził się dwa lata temu. Wtedy Wróblewski spędził miesiąc w Saharze Zachodniej. - Pojechałem, bo mi się życie poplątało - wspomina Paweł. - I załapałem "afrykańskiego bakcyla". Afryka ma dwie twarze. Z jednej strony safari, zebry i wygłodzone dzieci - obrazy dobrze znane z telewizji, z drugiej oazy z kafejkami internetowymi, gdzie chłopaki słuchają gangsta, rapu i na skypie próbują poderwać Europejki.
Postanowił wrócić. Tym razem na dłużej. Przez dwa lata czytał o Afryce, szukał informacji w internecie. - Im więcej wiem, tym jestem bezpieczniejszy - mówi. Wybrał rower nie z miłości do dwóch kółek, ale dlatego, że jest praktyczny. - Najpierw miał być motor - mówi. - Okazało się, że za dużo formalności na granicach.
Zdecydował się na rower górski. Prosty, ale wytrzymały. Ciężki. Złożyli go w sklepie na zamówienie. Cztery sakwy na bagaże. Namiot, moskitiera, butle na wodę, nowoczesny filtr. - Uzdatni do picia nawet wodę z kałuży - śmieje się Wróblewski. Leki przeciwko malarii, aparat fotograficzny, MP3 z rozmówkami w języku portugalskim, suahili i zulu, panel słoneczny do ładowania baterii. Jedzie sam. - Oczywiście, że się boję - mówi. - Byłbym głupi, gdybym się nie bał. Ale jestem też przygotowany na to, że nie będzie łatwo. W przeciągu tych trzech lat prawdopodobnie dopadnie mnie malaria, pewnie zostanę okradziony, przynajmniej raz i nieraz będę miał problemy z żołądkiem - śmieje się. - Pieniędzy wystarczy mi na rok. W RPA poszukam jakiejś pracy. Powrót zajmie... kolejny rok.
W trakcie wyprawy zamierza szukać informacji o afrykańskiej sztuce współczesnej. Będzie je wysyłać do jednego z magazynów geograficznych. Ponadto chce prowadzić bloga z zapiskami z podróży (www.docieplychkrajow.blox.pl).
Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto _________________ KOT twoim przyjacielem jest !
Powstanie jedna z najpiękniejszych ścieżek rowerowych w Polsce - z Gdyni przez klif do Sopotu
dziś
Na taką wiadomość z utęsknieniem czekała rzesza amatorów jazdy rowerem po Trójmieście. Władze Gdyni opracowały projekt bezpośredniego połączenia ścieżką rowerową centrum miasta z Sopotem.
Pomysł zrealizowany ma zostać najpóźniej do 2013 r. A plan jest wyjątkowo ambitny. Skoro, ze względu na liczne bariery architektoniczne i horrendalne koszty, niezwykle trudno jest poprowadzić trasę dla cyklistów wzdłuż alei Zwycięstwa, zdecydowano o zbudowaniu urokliwej, leśnej ścieżki po klifowych wzgórzach, tuż nad morzem. Wieść ma od Bulwaru Nadmorskiego aż do rogatek Sopotu. Turyści z wielu jej miejsc będą mieli piękny widok na Zatokę Gdańską i plażę. Po drodze z Gdyni do Sopotu obejrzą też zabytkowe działa górujące nad Kępą Redłowską.
- Z kilku wariantów przebiegu trasy rowerowej wybraliśmy już ten, który jest naszym zdaniem optymalny - mówi Jacek Oskarbski, naczelnik Wydziału Inżynierii Ruchu Urzędu Miasta Gdyni. - Mamy za sobą uzgodnienia z Urzędem Morskim i wojewódzkim konserwatorem ochrony zabytków. Ścieżkę na klifie wybudujemy, sięgając po dotację Unii Europejskiej z programu rozwoju komunikacji rowerowej w Trójmieście. Możliwość dofinansowania przedsięwzięcia, w tym zakresie unijnego programowania, kończy się w 2013 r., dlatego do tego czasu inwestycja musi być gotowa. Ale postaramy się oddać ją rowerzystom wcześniej.
Jacek Oskarbski podkreśla jednak, że znaczne przyspieszenie harmonogramu budowy żwirowej trasy na klifie może okazać się trudne, bo to skomplikowana inwestycja.
- Ścieżka wytyczona musi zostać w trudnym, pagórkowatym terenie - mówi Oskarbski. - Projekt zakłada m.in. budowę kładki na wysokości Redłowa, bo wzgórza morenowe przecina tam głęboki jar, którym spływają do morza wody opadowe. Ale damy sobie radę. I tak realizujemy najbardziej optymalny z możliwych wariantów. Dla przykładu, próbowaliśmy fragmenty ścieżki rowerowej wybudować na plaży, nie ma jednak szans, aby zgodził się na to Urząd Morski.
Samorządowcy z Gdyni równolegle z rekreacyjną ścieżką na klifie rozbudowywać będą także trasę dla rowerzystów wzdłuż al. Zwycięstwa w stronę Sopotu. Ale ze względu na zwężenia skrzyżowań alei z wieloma ulicami wybudowanie tam trasy tylko dla rowerzystów jest niezwykle trudne.
-Staramy się poszerzać skrzyżowania. W ramach umowy drogowej na styku al. Zwycięstwa z ul. Przebendowskich, Orłowską i Spółdzielczą robi to właśnie inwestor, rozbudowujący Centrum Handlowe Klif - mówi Jacek Oskarbski. - Koszty podobnych prac są jednak bardzo duże. Prawdopodobnie więc część trasy wzdłuż alei będzie jednocześnie ścieżką rowerową i chodnikiem, a rowerzyści będą musieli zwolnić i uważać na pieszych.
Wątpliwości, że ścieżka na klifie stanie się ważnym ogniwem komunikacyjnym Trójmiasta, nie mają naukowcy. - O bezkolizyjnym przejeździe z Gdyni do Sopotu rowerzyści z całego Trójmiasta marzyli od lat - mówi dr Marcin Wołek z Katedry Rynku Transportowego Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego. - To fantastyczna sprawa, że projekt poprowadzenia trasy na szczycie klifu doczeka się w końcu realizacji. Wcześniej pojawiały się co prawda podobne koncepcje, ale za każdym razem okazywały się niemożliwe do wcielenia w życie. A to protestowali ekolodzy, a to nie udawało się uzyskać niezbędnych uzgodnień.
Zdaniem Marcina Wołka, rowerzystom nie będzie przeszkadzał fakt, iż ścieżka na klifie będzie trudniejsza do pokonania niż te w mieście. - Ukształtowanie terenu wzgórz morenowych jest niestety takie, że osoby o słabszej kondycji będą musiały zejść z roweru i podejść pod pagórki piechotą - mówi Wołek. - Zrekompensują im to jednak wspaniałe widoki.
Wybudowanie ścieżki na gdyńskim klifie nie będzie oznaczało jednak, iż rowerzyści bez przeszkód przejadą z Gdyni aż do Gdańska. Bo choć trasy w grodzie nad Motławą należą do najlepszych w Polsce, na spore utrudnienia rowerzyści napotykają w Sopocie. Ścieżki są tam niekompletne, jeździć trzeba po dziurawych chodnikach przy al. Niepodległości.
Co gorsza, poruszać nie można się także samą aleją. Cykliści ryzykują w takim wypadku mandat, bo łamią znaki zakazu.
O TRASACH I ROWERACH W LICZBACH
30 - tyle kilometrów ścieżek rowerowych mają obecnie do dyspozycji cykliści w Gdyni. Wyznaczone dla nich trasy ciągną się głównie wzdłuż ul. Wielkopolskiej, Chwaszczyńskiej, al. Zwycięstwa, Morskiej i Bulwaru Nadmorskiego.
60 - tyle kilometrów rowerowych tras cieszyć będzie gdynian po roku 2013, gdy zakończy się realizacja programu rozwoju komunikacji rowerowej w Trójmieście
700 tys. zł - to średni koszt wybudowania kilometra ścieżki rowerowej w mieście. Trasa, poprowadzona po klifie z Gdyni do Sopotu, będzie jednak prawdopodobnie równie kosztowna. Co prawda budowniczowie nie będą musieli przestawiać słupów oświetleniowych, wyciąć będzie trzeba za to sporo drzew.
1,7 kilometra - tyle będzie mierzyła planowana trasa z Gdyni do Sopotu.
15 kilometrów - to długość najbardziej komfortowej obecnie ścieżki rowerowej w całym Trójmieście. Biegnie ona głównie wzdłuż plaży. Trasa rozpoczyna się przy sopockim molu, wiedzie do mola w Brzeźnie, a na wysokości al. Hallera łączy się ze ścieżką, którą można dojechać do Opery Bałtyckiej i dalej do centrum. Rowerzysta może liczyć zatem na 15 km wygodnej jazdy, w tym blisko 10 km bez konieczności zatrzymywania się na światłach.
Wysłany: Nie Kwi 12, 2009 18:39 Temat postu: Re: Rowery, trasy rowerowe i inne rowerowe różności...
Przestudiowalem to wszystko Henio i w koncu doszlem do wniosku, ze na moje 10-20-30 km dziennie, przy szybkosci 15-20 km/godz. nadal wystarcza te pedaly z przed 100 lat... _________________ in Danzig geboren, wrog polskiego rzadu.
Wiek: 34 Dołączył: Wto Paź 30, 2007 16:38 Posty: 269 Skąd: Nowy Port
Wysłany: Śro Kwi 15, 2009 17:31 Temat postu: Re: Rowery, trasy rowerowe i inne rowerowe różności...
jacko napisał:
A ja dzisiaj miałem "przygodę" na ścieżce rowerowej.
Chamstwo nie ma granic
Ja zaś miałem raz taką przygodę na tej też ścieżce, że facet jechał na stronie dla pieszych a nie dla rowerów. I co oczywiście jak był przede mną to ja musiałem zejść na strone rowerową bo inaczej by mnie przejechał... _________________ Pozdrawiam
Wiek: 66 Dołączył: Nie Mar 18, 2007 9:43 Posty: 3521 Skąd: Nowy Port
Wysłany: Śro Kwi 15, 2009 17:48 Temat postu: Re: Rowery, trasy rowerowe i inne rowerowe różności...
Duendo napisał:
że facet jechał na stronie dla pieszych a nie dla rowerów. I co oczywiście jak był przede mną to ja musiałem zejść na strone rowerową bo inaczej by mnie przejechał...
Sorry - pijany byłem
A tak poważnie - To kiedy zniknie cały piasek z zimy i te szkła rozbite przez pieszych nastolatków ?
Wiek: 45 Dołączył: Wto Lut 28, 2006 12:44 Posty: 3212 Skąd: Gdańsk Nowy Port Władysława IV
Wysłany: Wto Mar 23, 2010 17:59 Temat postu: Re: Rowery, trasy rowerowe i inne rowerowe różności...
Matti napisał:
Dzisiaj rozpocząłem sezon.
garnek7855 napisał:
a ja wczoraj rozpovcząłem sezon.
Ja zacząłem w weekend - W sobotę 10km (Nowy Port - Uczniowska - Żaglowa - Nowy Port) i w niedzielę 20km (Nowy Port - Brzeźno - Jelitkowo - Przymorze - Czarny Dwór - Hallera - Uczniowska - Kochanowskiego - Narwicka - Marynarki Polskiej - Nowy Port).
Matti napisał:
Od razu lepsze samopoczucie rano w pracy i po południu w domu
Samopoczucie jak najbardziej. Gorzej z zakwasami w okolicach łydek, ud i bioder... _________________
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.