... malo ludzi wie lub nie zwraca uwage w 3.-miescie przy zakupach zywnosci, czy one sa chemicznie "nadziewane" czy nie. N.p. te tanie piwa, sery, mleko nie kwasniejace i duzo inne rzeczy zawieraja E300 lub INNE E. A to jest po prostu TRUCIZNA!!!
Bardzo ciekawy temat Dieter poruszyłeś. Był on bardzo popularyzowany w Polsce kilka lat temu i szeroko o tym pisano, teraz ucichł prawie zupełnie, czyżby za sprawą producentów żywności, których nie obchodzi nasze zdrowie, a liczą sie tylko ich finanse?
Prawda, że wiele osób nie zwraca uwagi przy zakupie żywności na chemiczne dodatki, motywując, że tyle chemii wszędzie i nie sposób się ustrzec. To zależy od świadomości osób, gdyż to nieprawdą jest - wybierając produkty mamy wpływ na zakup tych mniej szkodliwych, a co za tym idzie na nasze zdrowie.
Jednak nie należy się bać syntetycznych dodatków do żywności, ani też nie lekceważyć - do tej sprawy trzeba podchodzić zdroworozsądkowo. Nie wszystkie bowiem substancje chemiczne są szkodliwe, niektóre po prostu nieszkodliwe (oczywiście w normalnych ilościach), jak w/w E-300 czyli kwas askorbinowy, to po prostu jakże popularna witamina C, dodawana m.in. w procesie produkcji piwa - jako przeciwultleniacz.
Przecież np. witaminy spożywamy nie tylko w naturalnej postaci, także "w kapsułce". I też niemożliwa całkiem jest produkcja środków spożywczych bez konserwantów, bo czasem mniej szkodliwy jest produkt z konserwantem, niż nadpsuty.
Stworzono tzw. LISTĘ E - spis chemicznych dodatków do żywności- dobrze z tego linku korzystać. Dobrze jest - wręcz powinno się znać te szkodliwe dla zdrowia !
Ten post to niejako "ściąga" z tej tematyki.
Czy konieczne jest dodawanie do żywności chemicznych środków konserwujących?
Dodatki konserwujące do żywności poprawiają stan higieny produktów spożywczych, przedłużają czas ich przechowywania i ułatwiają transport. Bez nich żywność byłaby również niezdrowa, ponieważ namnażałyby się w niej szybko bakterie, co groziłoby zatruciem. Niemożliwe jest wytwarzanie produktów zupełnie naturalnych na wielką skalę. My możemy tylko ograniczać indywidualnie ilość chemii na naszym stole. Nie wszystkie konserwanty są szkodliwe w jednakowym stopniu, a niektóre w ogóle są nietoksyczne. Chyba że spożywamy je w ogromnych ilościach. Dobrze jest zwracać uwagę na to, co się je i odczytywać dokładnie symbole wypisane na etykietach towarów.
Czy wszystkie dodatki do żywności są niebezpieczne dla zdrowia?
Czym mniej chemii spożywamy, tym lepiej. Ale jeśli już nie mamy dostępu do żywności naturalnej, to musimy sobie uświadomić, że nasze zdrowie zależy w dużym stopniu od dostarczanych dawek niewłaściwych substancji. Każdy związek chemiczny, nawet toksyczny, w małych ilościach jest obojętny dla organizmu. W większych może spowodować utratę zdrowia. Wiele konserwantów jest bardzo szkodliwych i tych najczęściej nie wolno stosować w przemyśle spożywczym. Ale jest z tym różnie w wielu krajach. Określone są też normy dopuszczalne do spożycia. Producent nie zawsze ściśle przestrzega prawnych ustaleń. Dlatego my konsumenci sami musimy sprawdzać, czym się odżywiamy.
Czy chemiczne dodatki do żywności można zastąpić naturalnymi związkami?
Niestety, nie wszystkie związki chemiczne naturalne są zdrowe. Zdarza się, że dopiero po dokładnym oczyszczeniu są nieszkodliwe. Coraz częściej i wśród naturalnych produktów wykrywa się składniki trujące. Taki przypadek występuje na przykład w wytrawnych wermutach, a zwłaszcza w Campari. Zawarty tu składnik absynt w większych ilościach doprowadza do otępienia i ciężkich powikłań zdrowotnych. Innym przykładem jest olejek z gorzkich migdałów, który zawiera truciznę - cyjanowodór. Natomiast jego syntetyczny odpowiednik zapachowy jest zupełnie bezpieczny.
Jakie niepożądane reakcje w organizmie wywołuje większość środków konserwujących i barwiących?
Wiele chemicznych konserwantów i barwników powoduje reakcje uczuleniowe. Najczęściej dzieje się tak w przypadku dodatków zawierających salicylany. Obecnie jest sporo osób uczulonych na te związki. Dlatego też reagują oni wysypką lub bólem brzucha po spożyciu nie tylko niektórych konserwantów, ale również szałwi, goździków, anyżu, melisy. Są to rośliny uznane za zdrowe, ale w tym przypadku mogą okazać się szkodliwe, ponieważ zawierają sporą ilość salicylanów.
Które z najczęściej spotykanych konserwantów można uznać za najbardziej szkodliwe?
Środki konserwujące zapobiegają psuciu się żywności. Z jednej strony są potrzebne, a z drugiej mogą wywoływać szkody dla zdrowia. Do najczęściej spotykanych konserwantów o niepożądanym działaniu należą:
E-200 - występuje w serach, marmoladach, margarynach - może wywoływać alergie.
E-211 - beznoesan sodu, najczęściej spotykany i silnie uczulający.
E-230 - 237 - środki stosowane przy transporcie owoców cytrusowych. Ich toksyczność nie jest do końca poznana. Jednak w życiu obserwujemy coraz więcej przypadków zatruć i uczuleń po spożyciu pomarańczy czy bananów.
Dlaczego wędliny peklowane nie są zdrowe?
Podczas peklowania wędlin stosuje się konserwanty E-249 i 250 czyli azotyn sodu i azotyn potasu. Zabezpieczają one nas przed groźnymi bakteriami, wywołującymi jad kiełbasiany. Ale mają też swoje szkodliwe działanie. Z azotynów wytwarzają się bowiem rakotwórcze nitrozaminy. Powstają podczas peklowania w podwyższonej temperaturze. Należy unikać podgrzewania potraw zestawionych z sera i wędliny peklowanej, na przykład szynki. Wytwarza się w nich bowiem spora ilość tych rakotwórczych substancji!
Barwniki w żywności
Barwniki dopuszczone do spożycia dodają walorów estetycznych galaretkom, kisielom, napojom, dżemom, przyprawom, słodyczom i wielu innym produktom, nie tylko żywnościowym. Wiele z nich jest zupełnie nieszkodliwych, tak jak kurkumina (E-100), witamina B12 (E-101), żółcień chinolinowa (E-104), czerwień żywnościowa (E-122). Są też takie, które budzą wiele zastrzeżeń. Takim barwnikiem jest E-124 używany do barwienia wędzonych ryb, budyniu, cukierków owocowych. Wywołuje alergie, szczególnie u osób uczulonych na aspirynę. Taką reakcję może wywołać E-127 dodawany do wisienek koktajlowych i owoców kandyzowanych. Podobnie jest z E-151, którego używa się do barwienia tanich odmian kawioru i słodyczy.
Przeciwutleniacze a zdrowie
Przeciwutleniacze zabezpieczają produkt przed utlenianiem. Są potrzebne, pod warunkiem, że ich toksyczność jest niewielka lub żadna. Do takich należą E-300, czyli syntetyczna witamina C, zupełnie nieszkodliwa oraz E-310 - 312 chroniące tłuszcze przed jełczeniem. Natomiast bardzo szkodliwy jest E-280 dodawany do chleba i wyrobów ciastkarskich. Stwierdzono, że może powodować raka żołądka, dlatego nie wolno go stosować. E-220 znajduje się w biszkoptach, orzechach łuskanych, rosołkach w kostkach i w tłuszczach cukierniczych. Powoduje zaburzenie pracy wątroby, przyspiesza powstawanie enzymów trawiennych. Podobne skutki wywołuje E-321, który występuje w gumie do żucia. Działa też uczulająco.
Zagęszczacze - szkodzą czy pomagają zdrowiu?
Do tej grupy zalicza się emulgatory i regulatory kwasowości. Bez nich nie można byłoby otrzymać dobrych lodów, słodyczy i sosów. Zagęszczacze stosowane są w wielu produktach o obniżonej zawartości tłuszczu. Skutki działania tych substancji są różnorodne. E-401 - jeden z alginianów, jest składnikiem mieszanek odchudzających, pęcznieje w żołądku i wywołuje uczucie sytości. E-413 może spowodować zapalenie skóry, E-414 - guma arabska to powód wielu uczuleń, E-524 - jest środkiem żrącym, a znajduje się w słonych paluszkach. Pozytywne działanie może mieć E-508 czyli chlorek potasu oraz E-621 czyli glutaminian jednosodowy. Pomaga on w leczeniu niektórych dolegliwości neurologicznych, na przykład zaburzeń pamięci. Chociaż ostatnio obserwuje się dużo uczuleń spowodowanych tym związkiem.
Wybierając zdrową żywność musimy zwracać uwagę na to, jakie produkty kupujemy.
Wszystkie artykuły spożywcze są specjalnie oznakowane różnymi symbolami. Są to chemiczne symbole, które oznaczają środki konserwujące: barwniki, pekle, przeciwutleniacze, zagęszczacze itp.
Konserwanty dodawane do żywności, poprawiają walory smakowe, wygląd zewnętrzny produktu, ale także przedłużają świeżość i czas ich przechowywania. Większość z tych chemicznych dodatków ma pozytywny wpływ na produkt, ponieważ niszczy rozwijające się bakterie, które powodują zatrucie organizmu. Dlatego nie dodawanie ich do żywności jest praktycznie niemożliwe. Możemy jednak indywidualnie ograniczyć spożywanie takich produktów.
Bardzo istotne jest to, że nie wszystkie konserwanty są szkodliwe jednakowo. Niektóre w ogóle nie zawierają środków toksycznych. Ale im mniej chemii spożywamy tym lepiej dla naszego zdrowia. Każda toksyna w małych ilościach jest obojętna dla organizmu, w większych może spowodować poważne ubytki na zdrowiu. Wiele konserwantów jest bardzo szkodliwych dla naszego zdrowia, bo zawierają wiele substancji rakotwórczych. Mogą tez wywoływać reakcje uczulające. Osoby uczulone na te substancje reagują zwykle bólem brzucha, wymiotami, wysypką na skórze.
Do najczęściej używanych konserwantów w żywności należą: barwniki, pekle, przeciwutleniacze, zagęszczacze.
Najbardziej szkodliwe dla naszego zdrowia są to te, które zapobiegają psuciu się żywności.
Najczęściej spotykane konserwanty o szkodliwym działaniu to:
E-200-jest to tak zwany utwardzacz, używa się go do zagęszczania masy serowej, marmolady, lub do utwardzania margaryny. Wywołuje najczęściej reakcje alergiczne.
E-211-beznoesan sodu-dodawany do napojów na przykład.: Coca-Cola, Pepsi. Powoduje silne reakcje alergiczne/uczulające.
E-230-237-środki chemiczne używane przy zabezpieczeniu owoców cytrusowych podczas transportu. Owoce są spryskiwane substancją chemiczną, która zabezpiecza je przed zepsuciem. Powoduje silne zatrucia pokarmowe, uczulenia.
E-249-250-azotyn sodu i azotyn potasu. Stosowane są do peklowania wędlin. Zabezpieczają wędliny przed bakteriami wywołującymi jad kiełbasiany. Z jednej strony chronią nasz organizm przed zatruciem, ale mają też szkodliwy wpływ na nasze zdrowie. Azotyny wytwarzają rakotwórcze nitrozaminy, które powstają w wysokiej temperaturze podczas peklowania. Dlatego należy unikać podgrzewania potraw zawierających pekle, ponieważ wtedy wytwarza się spora ilość takich substancji rakotwórczych.
Barwniki dodawane są do żywności po to by podnieść walory estetyczne, na przykład.: kolorowe galaretki, kisiele, napoje, cukierki owocowe.
Większość barwników jest nieszkodliwych dla zdrowia, jest to: kurkumina ( E-100), witamina B12 (E-101), czerwień żywnościowa (E-122), żółcień chinolinowa (E-104). Przeciwutleniacze-jest to najczęściej syntetyczna witamina C, zupełnie nieszkodliwa dla naszego zdrowia- E-300. E-310 i 312- chronią produkty przed jauczeniem, np: masło lub margarynę
Jest też wiele szkodliwych barwników o nazwach:
E-124-jest używany do barwienia cukierków owocowych, budyniów. Wywołuje reakcje alergiczne.
Podobnie działa E-151.
Bardzo szkodliwy przeciwutleniacz to E-280-dodawany do chleba i wyrobów ciastkarskich. Powoduje raka żołądka.
Szkodliwym jest też E-220, dodawany do ciasta biszkoptowego, kostkach rosołowych i tłuszczów cukierniczych. Powoduje zaburzenia pracy wątroby, przyśpiesza wytwarzanie enzymów trawiennych.
Podobnie działa E-321, występuje w gumie do żucia, również powoduje uczulenia.
Zagęszczacze- regulatory kwasowości i emulgatory. Dodawane są do sosów, lodów, jogurtów, serków homogenizowanych i słodyczy. Na nasze zdrowie oddziaływują różnorodnie:
E-401-powoduje sytość, pęcznieje w żołądku-dodawany jest do preparatów odchudzających.
E-413, wywołuje podrażnienia, wysypki i zapalenie skóry.
E-414, guma arabska-powoduje uczulenia.
E-524, środek żrący-znajduje się w słonych paluszkach.
Żywności, zawierającej tego typu dodatki chemiczne nie powinny jeść dzieci, osoby w podeszłym wieku, kobiety w ciąży, matki karmiące, osoby ze schorzeniem przewodu pokarmowego oraz nerek.
Lista E najbardziej szkodliwych:
Konserwanty:
E-210-do E-219-rakotwórczy (syntetyczny dodatek do napojów gazowanych, konserw).
E-220-niszczy wit.B12, występuje w sokach owocowych i koncentratach, winie).
E-221 do E-227-zakłóca czynności jelit.
E-230 do E-233-powoduje zaburzenia funkcji skóry.
E-239-rakotwórczy
E-249 do E-252- dodawany do serów żółtych i topionych.
Lista E najmniej szkodliwych:
E-200 do E-203, dodawane do serów, margaryn.
E-236 do E-238, dodawane do soków owocowych, ryb wędzonych.
E-260 do E-283, dodawane do marynat.
Najniebezpieczniejsze substancje chemiczne dodawane do żywności to: benzoesan sodu, kwas sorbowy, dwutlenek siarki, tortrazyna, glutaminian sodu oraz azotyny ich pochodne.
Substancje te mogą spowodować powstanie alergii, pokrzywkę, obrzęki naczyniowe, astmę, zapalenie błony śluzowej nosa.
E i (trzy cyfry)- jest to symbol syntetycznego dodatku zawartego w produkcie. Taki symbol zamieszcza się na etykiecie danego produktu. Sprawdzajcie, co kupujecie.
Opracowała: Dietetyk Renata Halicka.
Powtórzę końcówkę ostatniego artykułu - sprawdzajcie, co kupujecie!
Wysłany: Śro Lis 07, 2007 23:39 Temat postu: Re: E-210 i inne paskudztwa...
Dziekuje ci Portuska! Ty naprawde zuzylas duzo czasu na odpowiedz tak waznego tematu. Ja to wszystko czytalem. Czesciowo myslalem, ze te artykuly napisal reprezentant jakiejs chemicznej firmy, jak tam pisze "niektóre w ogóle są nietoksyczne" - no chemia nie musi zaraz zabijac, ale to ja pierwszy raz slysze, ze CHEMIA JEST NIESZKODLIWA...
Juz wcale sie nie zgadzam twoim zdaniem, ze E 300 no to jest dobra rzecz, bo to witamina C. Jak juz pisalem, ten skladnik jest w tanim polskim piwie. W Niemczech jest ZAKAZ dodawania jakiegokolwiek skladnika chemicznego do piwa i nie wolno takie piwo sprowadzac z zagranicy!!! ! WSZYSTKIE PIWA SA PRODUKOWANE WEDLUG "DEUTSCHES REINHEITSGEBOT" z XIX wieku.
Nie wiem, czy producenci MUSZA wykazac dodawane E xxx. Na serach u nas tez nie ma napisu E xxxx.
"Niestety, nie wszystkie związki chemiczne naturalne są zdrowe." pisza, tzn. NIEKTORE ZWIAZKI CHEMICZNE SA ZDROWE???
My w kazdym razie nie kupujemy nic, gdzie na opakawaniu pisze E xxx. Zdajemy sobie sprawe, ze i tak kupujemy produkty chemicznie "nadziewane". Nasza dzem na stole sniadaniowym napewno nie ma chemii, bo od 25 lat ja nam tesciowa robi...
Ostatnio zmieniony przez Dieter dnia Thu Nov 08, 2007 17:42, liczba edycji: 1
Dołączył: Sob Lis 13, 2004 19:42 Posty: 1385 Skąd: Stuttgart
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 0:27 Temat postu: Re: E-210 i inne paskudztwa...
Wydrukowałam to sobie, Pani ( ) Portuska - dzięki!
Byłoby ciekawie dalej o tym porozmawiać. Staram sie odżywiać jak najbardziej naturalnie, jak nasi przodkowie (czyli dużo białka, sporo tłuszczu i niedużo węglowodanów). Ale chemii jest i tak wszędzie pełno... Czyli trzeba nawet w zdrowych, wartościowych olejach poszukać!
Dieter pisał:
Kod:
W Niemczech jest ZAKAZ dodawania jakiegokolwiek skladnika chemicznego do piwa i nie wolno takie piwo sprowadzac z za granicy!!! !
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.